Wydarzenia

Bizony, samoloty i balony w dżungli

Jako dumna mama prawie pięciolatki (żywiołu czasem nie do okiełznania) z pewną taką nieśmiałością podejmowałam się przygotowania zajęć dla grupy 20, a potem prawie 50 przeuroczych maluchów, które odwiedziły nas wraz z Opiekunami w grudniu i w lutym. Byli to wychowankowie Przedszkola nr 15 w Jastrzębiu-Zdroju i Przedszkola nr 15 w Rybniku-Boguszowicach. Jak wiadomo, dzieci to bardzo wymagający odbiorcy (do tego szczerzy jak nikt), więc trema była ogromna. Na szczęście miałam wspaniałych partnerów, dzięki którym te wizyty były w ogóle możliwe. To właśnie oni zasłużyli na te radosne i pełne szczęścia uśmiechy przedszkolaków, żegnających się z naszą szkołą.
Za współpracę dziękuję głównie panu Jarosławowi Grycmanowi, który najpierw życzliwie zgodził się (wraz z panem Adamem Śmigielskim) na taką formę współpracy, a potem sam mnie do niej zaprosił. Przygotowanym przez nich szaleństwom w sali gimnastycznej, na torze przeszkód nie było końca! Samochodziki, samoloty, dżungla, magia niekontrolowanego radosnego ruchu i ta ogromna przestrzeń do biegania… Dziękuję pani Sabinie Duranek, która dla jastrzębskich przedszkolaczków upiekła najlepsze na świecie muffinki (sprawdzone, potwierdzone!) i przygotowała wraz z kółkiem teatralnym (dziewczynami z 1a) zajęcia dla dzieciaczków, które podzielone na drużyny szukały skarbów po całej szkole. I znajdowały! Dziękuję pani Dorocie Ostrowskiej, która zgodziła się poświęcić czas i wraz z grupą uczniów klasy 2D przygotowała dla dzieciaków chemiczne czary-mary. Podziękowania i dla Damiana Buczaka z 2A (Św. Mikołaja), dla jasełkowego chóru, który dał w auli mini koncert kolęd. Dziękuję też swoim wychowankom, mojej klasie 1A, która z wielką empatią, cierpliwością i zaangażowaniem dwukrotnie zajęła się milusińskimi gośćmi. Jacy oni byli zmęczeni… 🙂
Drugą wizytę dzieci – która odbyła się 19 lutego – zabezpieczała również sympatyczna klasa 2tc i muszę przyznać, że panowie (którzy jak się okazało doskonale pamiętają jak to było w przedszkolu) świetnie sobie radzili, nawet tańcząc z dziećmi w kółeczku. Dla Gości z Rybnika atrakcje przygotował głównie Pan Jarosław Grycman. Zaczęło się od wspaniałych zajęć ruchowych i szaleństw w hali sportowej, przygotowanych przez panów Grycmana i Śmigielskiego. W zajęcia („Berek samolot”, „Berek ogonki”, „Pędzące samochodziki”) zostały również zaangażowane mamy i wychowawczynie przedszkolaków, co zdecydowanie uatrakcyjniło zajęcia. Na koniec wizyty zrobiono pamiątkowe zdjęcia, a każdy maluch otrzymał lizaka. Na twarzach dzieci oraz wychowawczyń malowało się „pozytywne zmęczenie”. A po wizycie w auli, jeszcze bardziej dawało się ono dzieciom we znaki. Czekały tu na nich nie tylko zabawy taneczno-ruchowe (furorę zrobiły „Bizony” i „Kaczuszki”), śpiewanie przy akompaniamencie gitary, ale i przebieranki, profesjonalne sesje zdjęciowe, malowanie buziek, czy konkurs talentów wokalnych z drobnymi upominkami. Choć najciekawsze ze wszystkiego i tak okazywały się bitwy na balony, ale któż z nas tego nie rozumie?

Czekamy na kolejną wizytę przedszkolaków, bo tak miło powspominać dzieciństwo…

Ewa Kubińska
Jarosław Grycman

fot. Malwina Święty klasa 1A