Wydarzenia

EYP – revealed – relacja z Wiesbaden i nie tylko

Iloma językami władasz, tylekroć jesteś człowiekiem
Johan Wolfgang Goethe

Niezliczoną ilość razy próbowałam wytłumaczyć znajomym i rodzinie, czym jest EYP. Europejski Parlament Młodzieży? Brzmi jak bardzo długie i nudne dyskusje o niczym, jak zmarnowany czas i zakaz słuchania głośnej muzyki. Ludzie nie mogą się nadziwić, czemu zawsze kiedy o tym mówię, uśmiecham się od ucha do ucha i już marzę o następnej sesji.  A ja jestem coraz bardziej sfrustrowana, nie będąc w stanie wytłumaczyć im tego fenomenu. Jest to coś, co trzeba przeżyć i dopiero wtedy można zrozumieć, że ta przygoda jest warta każdego wysiłku i każdej niedogodności. Bo w EYP nie chodzi o to, żeby osiągnąć konkretny cel podczas sesji, zdać egzamin, zdobyć wiedzę potrzebną do przejścia do następnej klasy. EYP przygotowuje do życia, uczy jak wkładać olbrzymi wysiłek i mnóstwo pracy w większe dobro, pozwala rozwijać się, wykorzystywać potencjał, o którym nie miało się pojęcia, że istnieje.

EYP pomaga odkryć siebie, bo każe przekraczać wszelkie granice i strefy komfortu. Wszystko w EYP jest trudne, od samotnej podróży przez pół Europy, przez zetknięcie się z setką obcych ludzi i wiele godzin spędzonych na szukaniu porozumienia z nimi, po publiczne przemawianie w obcym języku. Ale trudne oznacza piękne, wielkie i wyjątkowe.
Dlatego cieszę się niezmiernie, że mogłam być członkiem polskiej delegacji na konferencji w Wiesbaden i mam nadzieję, że godnie reprezentowałam Sobieskiego. Sesja rozpoczęła się 11 czerwca i wtedy też wszyscy delegaci uczestniczyli w jedynej w swoim rodzaju zabawie, jaką jest team building. Tylko ci, którzy wzięli w nim udział wiedzą, że nic nie buduje więzi lepiej niż podawanie sobie monety bez użycia rąk. W następnych dniach zaczęliśmy pracować nad tematem sesji, a więc dyskutowaliśmy dokąd zaprowadzi Europę postępująca cyfryzacja i jak można ją wykorzystać w rozwoju Unii i poprawie standardów życia obywateli. Komitety w czasie pracy poszukiwały odpowiedzi na pytania jak zabezpieczyć transakcje bezgotówkowe, jak chronić prywatne dane osobowe Europejczyków i jak promować powstające licznie start-upy. Uczestniczyliśmy też w konferencji, gdzie mogliśmy poznać zdanie ekspertów na temat cyfryzacji i powodowanych przez nią przemian gospodarczych i społecznych. Praca w Wiesbaden była niezwykle owocna, a rezolucje zawierały błyskotliwe i przyszłościowe rozwiązania.
EYP to niezwykła organizacja. Uczy ona i rozwija, pokazuje, że ciężka praca może być zabawą i że niemożliwe nie istnieje. Łączy ludzi, którzy tak się różnią, że aż zostają przyjaciółmi na całe życie, otwiera umysły i poszerza horyzonty. Dlatego jestem bardzo wdzięczna Pani Joannie Seweryn, która pomogła mi zakwalifikować się do sesji w Wiesbaden i mam nadzieję, że moja przygoda z EYP nie skończyła się jeszcze.
~~Zosia Stawowy

Dodaj komentarz