32. Wymiana Młodzieży polsko-czesko-francuskiej rozpoczęła się w niedziele rano. Nasi korespondenci wraz z rodzinami odebrali nas z dworca w mieście Tourcoing i zawieźli do swoich domów. Niedzielne popołudnie spędziliśmy różnorodnie. Niektórzy z nas wybrali się na wycieczkę albo kolacje z rodzinami, inni wyszli na pizzę lub kręgle wraz z korespondentami. Mimo tego, że byliśmy zmęczeni po podróży – miło spędziliśmy czas.
Drugi dzień spędziliśmy w Lycée Sacré-Coeur w Tourcoing wraz z naszymi francuskimi przyjaciółmi.
Po godzinie 8.00 w szkolnej stołówce powitał nas dyrektor, który opowiedział o szkole i życzył nam miłego wypoczynku we Francji.
Następnie udaliśmy się wraz z naszymi korespondentami na ich lekcje, takie jak język angielski, historia, przyroda, filozofia, matematyka. Mieliśmy okazję zobaczyć, jak wyglądają zajęcia w tamtejszej szkole i zamienić kilka słów z kolegami naszych partnerów z wymiany.
Około godziny 10.00 zebraliśmy się na auli i uczestniczyliśmy w przygotowanych przez nauczycieli zabawach integracyjnych.
Po grach przyszedł czas na posiłek. Niektórzy uczniowie mieli okazję zjeść w stołówce, inni na świeżym powietrzu, a pozostali w mieszkaniach ich korespondentow.
Po obiedzie i chwili odpoczynku wybraliśmy się na wycieczkę do pięknego miasta Lille, w którym zobaczyliśmy wiele ciekawych obiektów, takich jak dworzec kolejowy, rynek i zabytkowe budynki.
Trzeci dzień wymiany spędziliśmy w Belgii. Naszym pierwszym przystankiem było Atomium- duża budowla symbolizująca cząsteczki atomu. Następnie przyjechaliśmy do centrum Brukseli i tam pan Dominik opowiedział nam o historii miasta i starych budowlach, które otaczają rynek. Zwiedziliśmy również interesujące muzeum instrumentów muzycznych. Kolejnym punktem naszej wycieczki było Parlamentarium-nowoczesne centrum nauki, w którym dowiedzieliśmy się, jak funkcjonuje parlament europejski. Resztę wieczoru spędziliśmy z naszymi korespondentami.
Czwartego dnia zwiedziliśmy urokliwe miasteczko Tourcoing. Byliśmy w pięknym kościele oraz w Ratuszu, gdzie mogliśmy podziwiać niezwykłe ozdoby. Tam przywitał nas oficjalnie, który następnie wystąpił i przedstawił prezentację na temat wymiany. Po poczęstunku udaliśmy się na obiad ze swoimi partnerami. Resztę popołudnia spędziliśmy w rodzinach.
W piątym dniu wymiany pojechaliśmy na wycieczkę do stolicy Francji- Paryża. Pierwszym naszym przystankiem było muzeum Luwr, w którym podziwialiśmy wiele pięknych dzieł sztuki, m.in Monę Lisę, Wenus z Milo oraz obrazy takie jak “Przysięga Horacjuszy” czy “Koronacja Napoleona”. Następnie spacerowaliśmy po Polach Elizejskich (słynnych Champs-Élysées), łączących plac Zgody (Place de la Concorde) z placem Charlesa de Gaulle’ a. Spacer zakończyliśmy pod monumantalnym Łukiem Triumfalnym.Po południu. po przejściu przez Most Aleksandra, popłynęliśmy w rejs po Sekwanie.
Szósty dzień wymiany również spędziliśmy w Paryżu. Na początku pojechaliśmy do futurystycznej dzielnicy La Défense, gdzie mogliśmy zobaczyć Wielki Łuk Braterstwa- Grand Arche. Kolejną atrakcją była wieża Eiffle’a. Tam mogliśmy podziwiać cudowną panoramę miasta. Następnie pojechaliśmy do dzielnicy łacińskiej, gdzie z daleka oglądaliśmy piękną katedrę Notre Damę, która aktualnie jest remontowana po słynnym tragicznym pożarze. Naszym ostatnim przystankiem była Bazylika Sarce-Coeur, wznosząca się na szczycie wzgórza Montmartre.
Wyjazd naszej wymiany dobiegł końca. Cała wyprawa do Francji była bardzo pouczająca i poszerzająca nasze horyzonty. Cenne były też spotkania z naszymi partnerami i ich rodzinami.
Do elementów fascynujących wszystko: przygody, radość bycia razem, integracja naszej grupy, odkrywanie świata i nowych nieznanych nam miejsc. Najcenniejsi jednak były nasze kochane nauczycielki: pani Honorata Stelmaszczy-Stawowy i pani Żaneta Rudzka, które darzyły nas opieką, uśmiecham i wielkim sercem. Ogromnie Im za to dziękujemy. 🙂
tekst: Kamila Wiśniewska we współpracy z Aleksandrą Kogut z klasy II AD
zdjęcia: Honorata Stelmaszczyk-Stawowy
[nggallery id=343]
[PS: Redakcja strony bardzo przeprasza za opóźnienie w publikacji tej interesującej i dokładnej relacji oraz pogodnych zdjęć. Niestety, na skutek niefortunnego zbiegu okoliczności, tekst przekazany przez Kamilkę na czas, a przez panią Honoratę słusznie traktowany priorytetowo – zapodział się korektorce w czeluściach skrzynki odbiorczej. Plus jamais! 🙂 ]