Wydarzenia

Traktem Królewskim przez Kraków

Chciało się nucić piosenkę Myslovitz „Kraków jeszcze nigdy tak jak dziś nie miał w sobie takiej siły i może to ten deszcz, może przez tę mgłę”, kiedy w ostatni październikowy wtorek uczniowie klasy 3A, 4 td i 3 tm w towarzystwie swoich opiekunów: p. Pawła Czarnucha, p. Joanny Seweryn i p. Sabiny Duranek przemierzali krakowskie uliczki, podążając tropem nie tylko dawnych polskich królów, ale i śladami młodopolskiego artysty, Stanisława Wyspiańskiego.

Zastaliśmy Kraków zakryty mgłą (na szczęście nie smogiem – nie mylić z wawelskim), niezwykle nastrojowy i klimatyczny. Co prawda słonce próbowało przez moment swoich sił, jednak jesień nie dała za wygraną. Tuż pod Wawelem czekał na nas elokwentny i ciekawie opowiadający krakowskie historie przewodnik. Zwiedzanie rozpoczęliśmy od wizyty na krakowskiej Skałce, gdzie podziwialiśmy piękny, barokowy kościół św. Michała Archanioła i św. Stanisława Biskupa i Męczennika. Miejsce to jest kojarzone nie tylko z pielgrzymkami przyszłych królów, odbywających się tuż przed koronacją, ale pełni także funkcję Narodowego Panteonu – tu spoczywa między innymi Wyspiański, Malczewski, czy Miłosz. Następnie wróciliśmy na Wawel, gdzie standardowo odwiedziliśmy Królewską Katedrę oraz dziedziniec zamkowy. Poznając historię tego miejsca, dowiedzieliśmy się wielu ciekawostek związanych z współczesnymi mieszkańcami wawelskiego wzgórza. Ulicą Kanoniczną zmierzaliśmy w kierunku Rynku, nie omijając jednak Collegium Maius Uniwersytetu Jagiellońskiego (trafiliśmy na pełną godzinę i podziwialiśmy przez parę chwil Grający Zegar znajdujący się na dziedzińcu), ani Bazyliki Franciszkanów. Tu zatrzymaliśmy się na dłużej, by wysłuchać historii o polichromii i witrażach Wyspiańskiego, zdobiących wnętrze kościoła. Zobaczyliśmy też zachwycającą swoimi kolorami wzorcową krakowską szopkę. Nieco przemarznięci i głodni dotarliśmy do Rynku, by po ciepłym i pokrzepiającym posiłku udać się na lekcję muzealną w Galerii Sztuki Polskiej XIX wieku, mieszczącej się w Sukiennicach. Galeria niedawno została wyremontowana i prezentuje poziom europejskiego muzeum. Byliśmy pod ogromnym wrażeniem nie tylko samego muzealnego wnętrza, ale i obrazów oraz oprowadzających nas po wystawie przewodniczek. Niezwykłym przeżyciem było doświadczenie rozmiaru historycznych obrazów Matejki, choćby „Hołdu pruskiego”, czy „Czwórki” Chełmońskiego. Dużym zainteresowaniem cieszył się także „Szał” Podkowińskiego i ascetyczne w swojej formie „Kuszenie św. Antoniego” Lucjana Wędrychowskiego. Wizyta w galerii była doskonałą powtórką nie tylko kierunków artystycznych, ponieważ uczniowie zobaczyli jak bardzo łączy się ze sobą historia, sztuka i literatura. W Sukiennicach spędziliśmy niemal dwie godziny. Jest to wizyta godna polecenia nie tylko miłośnikom malarstwa.

Szybko zapadający zmierzch oraz coraz gęstsza mgła oplatająca wieże Kościoła Mariackiego zmusiła nas do szybkich zakupów pamiątek, w tym kojarzących się z Krakowem obwarzanek i do powrotu do Jastrzębia. Humory oraz dobry nastrój nie opuszczały nas przez cały dzień, późnym popołudniem podsycone dodatkowo wieloma wrażeniami. Na medal spisali się także uczniowie, którzy mimo dającego się we znaki chłodu, dzielnie pokonali Trakt Królewski.