“Z odkryć astronomiecznych wynika/ że czeka nas trudne przejście/ na drugą inną stronę/ znikamy na wieki z tej strony/ żeby się pojawić po tamtej/ bez bólu i bez pamięci” Henryk Grynberg
Na odwiedzanym przez nas regularnie cmentarzu w Moszczenicy znajdują się bliskie naszym sercom pomniki i mogiły. Kilkanaście lat temu zaczęliśmy opiekować się symbolicznym grobowcem 44 żołnierzy I wojny światowej, którzy polegli z dala od swej małej ojczyzny. Na tablicy umieszczono nazwiska przodków naszych obecnych i byłych uczniów oraz pracowników (np. Marcol, Krzempek, Fojcik, Klepek, Ledwoń, Krzyształa, Brzoza, Rudol, Oślizło).
Kawałek dalej znajduje się miejsce ostatniego spoczynku zmarłej w ubiegłym roku naszej germanistki – pani Beaty Szulik. Urodziła się Ona w roku 1977. W tym samym przyszedł na świat uczeń klasy elektronicznej technikum – Tomasz Toboła, zdolny, pilny i przemiły chłopak. Niestety, został śmiertelnie potrącony przez samochód w 19 roku życia. Czytelnicy naszej szkolnej biblioteki zapewne zauważyli ekslibris na wielu wolumenach – zakupionych szlachetną decyzją rodziców Tomka – za pieniądze z Jego ubezpieczenia.
Odwiedzanie cmentarza przywołuje smutek i łzy, lecz także poczucie wierności słowom danym rodzinom przedwcześnie zmarłych, że o nich nie zapomnimy. Bliskich żołnierzy też się udaje poznać, np. pewnego dnia, gdy czyściliśmy kamienną płytę, podszedł starszy pan, dziękując za otaczanie troską pomnika, na którym widnieją dane jego dziadka Wincentego. Poczuliśmy się wtedy jeszcze bardziej potrzebni.
tekst i zdjęcia: Lidia Różacka